Mimo, że za oknami już praktycznie jesień. Ręce mi się trzęsą jak to pisze... naprawdę dla mnie jest to dość przerażający fakt. Bardzo lubię jesienną aurę, kolory, ostatnie słoneczne dni, jednak perspektywa coraz bardziej mroźnych wieczorów i poranków jest straszna. Dzisiejszy post przeznaczę na coś przyjemnego, co pozwoli choć na chwilę oderwać się od złych jesiennych myśli. Makijaż! Mój codzienny jesienny makijaż zdecydowanie różni się od tego letniego. Moja cera nie lubi przejściowych pór roku - wiosna, jesień. Jest mocno przesuszona, szara, brak jej energii, pojawiają się mocniejsze cienie pod oczami. Dlatego też jesienią staram się bardziej ją rozświetlać, bardziej niż robiłam to latem. Jakiś czas temu miałam okazję przetestować kosmetyki marki LaLuxe Paris. Z tą marką spotkałam się już kiedyś na stoisku kosmetycznym bodajże w Biedronce. Nie przykuła mojej uwagi. Jednak po wypróbowaniu kilku produktów już znalazłam swoje perełki.
Poniższy makijaż wykonałam w całości kosmetykami LaLuxe Paris.
Makijaż oka w pełni wykonałam paletką składającą się a 4 cieni. Idealna do stworzenia zarówno makijażu dziennego jak i wieczorowego smokey eye. W moim makijażu wykorzystałam cienie
numer 1, 2 i 3 na całą powiekę oraz cień w najciemniejszym kolorze nr 4 przy samej linii rzęs dla ich optycznego zagęszczenia. Ten sam kolor nałożyłam, bardziej rozcierając na połowę dolnej powieki.
Cień nr 2 nadaje się świetnie do rozświetlenia łuku brwiowego lub jako rozświetlacz na twarz.
Perełkami dla mnie okazał się tusz do rzęs w różowym opakowaniu oraz podkład w odcieniu Nude.
Kolejny wpis o marce LaLuxeParis już niedługo.